Co robić, gdy dojdzie do infekcji

Gdy większa liczba roślin wykazuje wyraźne objawy ToBRFV, a wzrost zwalnia, musimy zmienić normalną strategię uprawy, aby w jak największym stopniu wesprzeć zainfekowane rośliny. Ogrodnicy eksperymentują wdrażając środki, które pomogą roślinie w życiu z wirusem. Pojawiają się często stosowane metody postępowania. 

Teoria dystrybucji energii

Teoria głosi, że wirus zużywa energię roślinną do namnażania się i energia ta nie jest już przeznaczana na wzrost roślin, czy owoców. Oznacza to, że dystrybucja energii jest inna niż przy normalnym wzroście i owocowaniu. Nie wiadomo, ile energii zużywa wirus. Na przykład, w przypadku pojedynczej infekcji wirusem mozaiki pepino niektórzy producenci zgłaszają 5-10% redukcję wzrostu roślin i produkcji owoców pomidora. Możliwe jest, że po początkowym silnym wzroście miana ToBRFV namnażanie wirusa staje się stabilne, a zużywana energia jest niższa. 

Objawy na roślinach i owocach

Kolejna teoria dotyczy wierzchołka, który po zakażeniu rośliny otrzymuje mniej energii.  Powodem są młode liście, będące miejscem, gdzie Tobamovirus intensywnie się namnaża i akumuluje. Podejrzewa się, że to jest powód zwężania się liścia i pocienienia jego końcówki. Niektórym odmianom pomidorów udaje się nadal rosnąć, ale w ekstremalnych sytuacjach czubek „spala się” i traci stożek wzrostu. 

Zmniejszenie rozmiaru liścia ma również bezpośredni wpływ na powierzchnię fotosyntezy i tym samym ilości energii potrzebnej do produkcji i dorastania owoców. Liczba i wielkość owoców mogą ulec zmniejszeniu. Jeśli wirus zużywa 5% energii oznacza to, że 1 z 20 owoców nie zostanie wyprodukowany. W praktyce wydaje się to trochę mało. Niektórzy ogrodnicy usuwają 1 owoc z 5-6 na gronie. W bardziej dotkniętych rzędach liczba owoców na gronie może być mniejsza w porównaniu do rzędów, w których infekcja wirusowa jest mniej rozwinięta. Zmniejszenie liczby owoców w gronie i szybkości rozwoju choroby może utrzymać roślinę w ogólnie bardziej produktywnym stanie. 

W niektórych odmianach wielkość owoców może być mniejsza. Wynika to z mniejszej ilości energii. Wszystko zależy od tego, jak roślina rozprowadza dostępną energię. 

Wybarwienie owoców może być prawidłowe, ale jeśli dostępna jest mniejsza ilość energii, niektóre procesy w komórkach mogą zwolnić, wtedy dojrzewanie nie będzie następowało tak szybko, jak zwykle. 

Klimat i światło

Ogrodnicy mają wiedzę jak dostosować światło do potrzeb. Redukcja zbyt intensywnego światła przez stosowanie kurtyn, czy malowanie dachu zmniejsza stres roślin. Tym samym korzystnie wpływa na uwodnienie górnych partii rośliny, zwiększa szanse na regenerację i zwiększenie ilości i powierzchni liści. 

W przypadku nasadzeń jesiennych objawy mogą być poważniejsze.

Obserwowano stosunkowo silne objawy ToBRFV w uprawach posadzonych jesienią. O tej porze roku jest mniej dziennego światła słonecznego, zimowe dni są krótkie i wzrost roślin jest wspomagany sztucznym światłem. Wyjaśnieniem może być, że sztuczne światło nie dostarcza wystarczającej ilości energii, aby zrównoważyć wzrost roślin i rozwój wirusa. Infekcja wtedy jest silniejsza.

Zakażenia latem (czerwiec) lub później

Z obserwacji ogrodników wynika, że późna infekcja, która rozwija się 4-6 miesięcy po siewie, wydaje się postępować z relatywnie niewielkimi objawami. Dotyczy to infekcji czerwcowych, kiedy jest najwięcej światła i jest pełnia owocowania roślin.

Badania zdają się to potwierdzać, zobacz artykuł: Wykrycie wirusa brunatnej wyboistości owoców pomidora zależy od infekcji na różnych etapach wzrostu i części rośliny, z której pobierane są próbki, od Anny Skelton. 

Grupa badawcza śledziła stężenie wirusa w uprawie pomidorów wiosną i zimą, infekując rośliny wcześnie (bezpośrednio po posadzeniu) i późno (9 tygodni później). Wczesne zakażenie powoduje bardzo szybki wzrost wirusa we wszystkich testowanych roślinach. Jednak, gdy rośliny były 9 tygodni starsze i zostały zainfekowane, wirus wzrastał słabiej i nierównomiernie we wszystkich roślinach. Górna część rośliny wykazała najwyższe stężenie wirusa, środkowa i dolna niewielkie. 

Dane te pokazują, że dolne liście najprawdopodobniej kontynuują fotosyntezę i dostarczają roślinie energii. Energia ta może nawet wystarczyć, aby utrzymać roślinę w normalnym kształcie i zapewnić wzrost do końca cyklu uprawy. Bilans energetyczny rośliny jest mniej zaburzony, a przy dużej ilości światła słonecznego i silnym plonie, co ma miejsce w czerwcu, roślina jest w stanie lepiej radzić sobie z wirusem.